poniedziałek, 13 czerwca 2011

Tisane

Zaskukująco szybko zużyłam balsam do ust Tisane w sztyfcie, jest droższy, mniej wydajny i zdaje się, że odrobinę mniejszy od wersji w słoiczku.
Po zużyciu "na zero" postanowiłam sprawdzić ile zostało na denku opakowania.
Zostało tyle że przełożyłam do starego słoiczka po Tisane. Zaskoczenie - 1/3 słoiczka!
Tak, w denko sztyftu mieści się aż 1/3 słoiczka balsamu.
Trochę oszustwo, podobnie jak w opakowaniach Ziaja.







I wczorajsze paznokcie, ale zaraz zmyję i pomaluję na nowo:)
lakier Vipera Jumpy 155 i matowy top Essence

5 komentarzy:

  1. Hmm, właśnie rzecz w tym, że zależy mi głównie na dobrych przybliżeniach, żeby zdjęcia były wyraźne... zwykłe cyfrówki (przynajmniej moja) nie robią niestety ich :/

    Myślę, że jakbym miała inwestować, to jednak kupiłabym lustrzankę, bo w sumie jedną cyfrówkę mam i tak do torebki jest :)

    Obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, chociaż sama nie uważam, żebym miała ładna figurę :) na lustrzaneczkę będę zbierać, za 1200 zł używana to naprawdę dobry interes :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To pedzel ze stalej oferty, raczej do pudru jest zbyt maly. Zbyt giętki.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie umieściłaś notki o rozdaniu ;)
    http://ecosmetics.blogspot.com/2011/06/giveaway-rozdanie-u-antii.html#comments

    OdpowiedzUsuń